Podczas dzisiejszej konferencji prasowej PiS z emocjonalnym apelem do premiera zwróciła się mieszkanka Nart Władysława Głowacka, która - wraz z rodziną - musi opuścić dom na rzecz dawnej właścicielki Agnes Trawny. Zdaniem wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO), Prawo i Sprawiedliwość na konferencji prasowej przygotowało "żałosny" spektakl. Głowacka, ze łzami w oczach, łamiącym się głosem apelowała o spotkanie z premierem. - Dlaczego premier Donald Tusk po prostu nami się nie interesuje? - pytała. Podkreśliła, że w grudniu, wraz z rodziną, stanie się bezdomna. - Jeśli jesteśmy niepotrzebni jako obywatele polscy, proszę nas wywieźć do lasu i wystrzelać - powiedziała Głowacka. - Nie wyprowadzimy się, będzie wojna (...), sama jako kobieta stanę z widłami czołem do Niemców - mówiła kobieta. Małżeństwo Głowackich i ich sąsiadka z rodziny Moskalików mieszkają w domu, którego zwrot przed polskim sądem ostatecznie wywalczyła mieszkająca w Niemczech dawna właścicielka Agnes Trawny. Moskalikowie i Głowaccy powinni opuścić dom do 13 grudnia 2008 r., ale nie mają dokąd się przeprowadzić. Posłanka PiS Iwona Arent wyraziła przekonanie, że Agnes Trawny "nie kocha Polski i Polaków, a kocha pieniądze, wróciła tutaj nie z miłości do ojczyzny, tylko z miłości do pieniędzy i interesów". Jak szacowała, obecnie na Warmii i Mazurach jest około 200 pozwów niemieckich o odszkodowania. Arent oceniła, że polscy adwokaci "dbają o interesy obywateli niemieckich, którzy domagają się o odszkodowań". - PiS żeruje na tragedii osób, które nie dopełniły formalności prawnych, używa retoryki antyniemieckiej i haseł patriotycznych. To świadczy o tym, że PiS jest gotowe powiedzieć każde paskudztwo, wszystko poprzeć, każdą brednie, każdą głupotę w bezsilnej chęci szkodzenia PO - ocenił Niesiołowski. Jak podkreślił, "granie i straszenie" przez PiS "kartą antyniemiecką" jest "nieuczciwe, podłe i głupie". Według Niesiołowskiego, "wywody ludzi, którzy na skutek swojego własnego niedołęstwa i gapiostwa mówią, że to Niemcy przychodzą i ich wyrzucają, jest brednią". W opinii PiS, rząd powinien jak najszybciej podjąć działania zmierzające do ochrony polskich obywateli, tak by pozwy niemieckie nie były dla nich zagrożeniem. W tym celu ugrupowanie przygotowało projekt rezolucji "wzywającej rząd do niezwłocznego podjęcia działań mających ochronić Polaków przed nieuzasadnionymi roszczeniami obywateli Niemiec".