Od tego czasu jego życie zmieniło się diametralnie. Ukończył liceum, pracuje w fundacji Anny Dymnej "Mimo wszystko", a teraz otrzymał indeks Uniwersytetu Śląskiego. Studiuję psychologię, bo jak tłumaczy w rozmowie z IAR chce lepiej pomagać innym: "Spełniłem swoje marzenia, dopiąłem celu, a teraz jestem szczęśliwym studentem. Studiowanie psychologii pomoże mi w pracy i myślę, że w codziennym życiu". Michał Serwiński z fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko" zaznacza, że Janusz Świtaj od kilku lat udziela wsparcia wielu podopiecznym fundacji. Tłumaczy im na przykład jak dostać dofinansowanie na specjalistyczny wózek czy sprzęt rehabilitacyjny. - Próbuje się wsłuchiwać w ich problemy i potrzeby, on wszystkie je bardzo dobrze zna - mówi Michał Serwiński. Janusz Świtaj dzięki specjalnemu oprogramowaniu może obsługiwać telefon komórkowy i komputer. W studiach pomaga mu specjalna asystentka. Nagrywa dla niego wykłady oraz pomaga w załatwieniu formalności w sekretariacie.