Rozmowy przerwano do wtorku - po to, by OPZZ i Solidarność mogły skonsultować ze swoimi centralami takie rozwiązanie. Wcześniej uzgodniono, że na wynagrodzenia dla pracowników służby zdrowia ma być przeznaczone 40 proc. z 1,2 mld zł nadwyżki w NFZ. Lekarze zapowiedzieli, że zgodzą się na takie rozwiązanie pod warunkiem, iż dostaną gwarancję kroczącego wzrostu wynagrodzeń. Religa powiedział, że jeszcze nie jest wyjaśnione, czy jest możliwe zawarcie układu zbiorowego z lekarzami, czy nie da się tego zrobić ze względów prawnych. Zaznaczył, że jeśli nie będzie to możliwe, lekarze otrzymają gwarancje ustawowe.