Prokuratura wszczęła wczoraj postępowanie sprawdzające z urzędu na podstawie publikacji prasowych, ale jak mówi w rozmowie z IAR prokurator Dariusz Ślepokura, gdyby wcześniej policja wiedziała o całym zajściu, dziś w sprawie toczyłoby się śledztwo, a nie postępowanie sprawdzające. - Trudno powiedzieć, dlaczego pan Wojtunik nie złożył takiego zawiadomienia. To rzeczywiście dziwi - powiedział w rozmowie z IAR Dariusz Ślepokura. Śledczy nie przesądzają czy śruby celowo ktoś poluzował, ale nieoficjalnie mówią, że to raczej nie przypadek. Na razie sprawą zajmuje się wydział do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw stołecznej policji. W ramach tych czynności policja zwróci się na pewno do Biura Ochrony Rządu o potwierdzenie, czy do takiego zdarzenia doszło czy też nie. Jeśli BOR doniesienia prasowe potwierdzi, to wówczas w sprawie zostanie przesłuchany Paweł Wojtunik. Wojtunik w tym roku kończy czteroletnią kadencję na stanowisku szefa CBA. O zaistniałym incydencie z dziennikarzami rozmawiać nie chce. Wiadomo jednak, że będzie miał wzmocnioną ochronę BOR.