Śledztwo przeciwko "mafii paliwowej" prowadził Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu wspólnie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. W skierowanym do Sądu Okręgowego w Poznaniu akcie oskarżenia prokurator zarzucił 10 oskarżonym popełnienie przestępstw karnoskarbowych, pranie brudnych pieniędzy oraz sześciu osobom udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grupa działała od 2013 do 2016 roku "W toku śledztwa prokurator ustalił, że grupa za pośrednictwem kontrolowanych spółek wprowadzała do obrotu na terenie RP paliwa płynne pochodzące w rzeczywistości z obszaru UE, od których nie uiszczano należności budżetowych z tytułu podatku VAT. Ponadto grupa prowadziła czynności zmierzające do udaremnienia lub znacznego utrudnienia wykrycia i zajęcia środków płatniczych pochodzących z przestępstw karnoskarbowych związanych z unikaniem odprowadzania podatku VAT" - podała PK. Grupa działała głównie w Wielkopolsce od sierpnia 2013 do grudnia 2016 roku. Według ustaleń śledczych wbrew przepisom o podatku VAT, wprowadzała do obrotu w Polsce paliwa płynne nabywane od podmiotów zagranicznych zarejestrowanych na terenie innych krajów unijnych. "Następnie posługując się nierzetelnymi fakturami sprzedaży dokonywała fikcyjnych, pozorowanych dostaw wewnątrzunijnych tych paliw na rzecz podmiotu zagranicznego. W rzeczywistości były one rozprowadzane wyłącznie w Polsce. Do ewidencji zakupów włączano także fikcyjne faktury pochodzące od rzekomych dostawców krajowych, w efekcie czego grupa odpowiedzialna jest za powstanie zaległości podatkowych w łącznej kwocie ponad 522 milionów złotych" - przekazała PK. Lider grupy poszukiwany listem gończym "Grupa kontrolowała rozbudowaną strukturę podmiotów gospodarczych odpowiedzialnych za nabywanie i dystrybucję paliw, a także odrębne podmioty wykorzystywane wyłącznie do prowadzenia rozliczeń finansowych. Działanie te miały zabezpieczyć sprawców przed utratą zaangażowanych w ten proceder środków pieniężnych oraz utrudnić ich wykrycie przez organy ścigania oraz organy nadzoru finansowego" - zaznaczyła PK. "W trakcie śledztwa prokurator zabezpieczył m.in. na poczet zaległości podatkowych mienie, w tym przede wszystkim pieniądze, o łącznej wartości ponad 26 milionów złotych. Nadal trwają poszukiwania lidera grupy, który ścigany jest listem gończym" - dodała PK. Za zarzucane w akcie oskarżenia czyny może grozić do 10 lat więzienia.