Jeszcze rano prokuratura nie widziała podstaw do wszczęcia postępowania. - W trakcie czynności sprawdzających prokurator oceni, czy nie zostały zrealizowane znamiona przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, mającego postać doprowadzenia małoletnich poniżej 15. roku życia do wykonania tzw. innej czynności seksualnej oraz ewentualnie innych przestępstw" - napisano w komunikacie przesłanym PAP przez Łukasiewicz.