Podejrzany jest także jeden z prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Rzecznik katowickiej prokuratury Tomasz Tadla poinformował, że prokuratura wystąpiła do sądu dyscyplinarnego o uchylenie immunitetu Ryszardowi S. Dopiero wówczas będzie możliwe przedstawienie mu zarzutu składania fałszywych zeznań w sprawie zatrzymania byłego szefa PKN Orlen, Andrzeja Modrzejewskiego. Prokurator Ryszard S. zeznał nieprawdę o tym, że nie wiedział o tajnej notatce UOP dotyczącej zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego. W pierwszej, najważniejszej fazie śledztwa mówił też, że nie rozmawiał z nikim na temat sprawy byłego prezesa Orlenu. Z ustaleń prokuratury wynika jednak, że S. doskonale wiedział o tajnej notatce i rozmawiał o zatrzymaniu Modrzejewskiego. Za składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat więzienia. Katowicka prokuratura wystąpiła też o uchylenie immunitetu innemu prokuratorowi z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Z uwagi na dobro śledztwa nie chciał ujawnić szczegółów. Wiadomo jedynie, że tej osobie prokuratura chce postawić zarzut przekroczenia uprawnień w związku z zatrzymaniem Modrzejewskiego. W ubiegłym roku katowicka prokuratura zarzuciła już przekroczenie uprawnień w tej sprawie byłemu szefowi UOP Zbigniewowi Siemiątkowskiemu i dwu jego podwładnym. Zarzut składania fałszywych zeznań postawiono natomiast byłemu szefowi gabinetu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Markowi Ungierowi. Akt oskarżenia w tej sprawie, w którym Ungierowi zarzucono też ujawnianie tajemnicy państwowej, trafił do sądu jesienią ubiegłego roku.