Jakub Banaś (zgadza się na podawanie danych), jego żona Agnieszka i dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G. usłyszeli pod koniec lipca zarzuty w śledztwie prowadzonym w Białymstoku, a dotyczącym w początkowej fazie podejrzeń składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez prezesa NIK Mariana Banasia. Jakub Banaś i Tadeusz G. zostali 23 lipca zatrzymani przez CBA i przewiezieni do prokuratury. Ostatecznie Jakubowi Banasiowi i jego żonie śledczy postawili po siedem zarzutów. Dotyczą one m.in. wyłudzenia z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa ok. 120 tys. zł na renowację kamienicy oraz wyłudzenia podatku VAT w wysokości prawie 80 tys. zł. Oboje podejrzani nie przyznali się do zarzutów i złożyli wyjaśnienia. Zastosowano wobec nich tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze, m.in. poręczenia majątkowe. Zarzuty ujawniania informacji objętych tajemnicą skarbową Tadeusz G. usłyszał sześć zarzutów związanych z kilkukrotnym ujawnieniem obecnemu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi informacji objętych tajemnicą skarbową; jak informowała w lipcu prokuratura - podejrzany przyznał się do bezprawnego ujawnienia Banasiowi informacji na temat kontroli podatkowej i czynności prowadzonych wobec niego przez CBA. Również wobec Tadeusza G. zastosowane zostało m.in. poręczenie majątkowe. Obrońcy Jakuba Banasia i Tadeusza G. zaskarżyli do sądu postanowienia o zatrzymaniu i zastosowanych środkach zapobiegawczych. Jak poinformowała w czwartek Prokuratura Regionalna w Białymstoku, białostocki sąd rejonowy oddalił zażalenia i uznał zatrzymanie za "zasadne, legalne i prawidłowe". Obniżył kwoty zastosowanych poręczeń majątkowych; w przypadku Jakuba Banasia ze 150 tys. zł do 100 tys. zł, zaś jego żony - z 50 tys. zł do 40 tys. zł. Prokuratura ujawniła "szereg innych przestępstw" Prokuratura przypomniała w komunikacie, że śledztwo, w ramach którego dokonano zatrzymań, zostało zainicjowane przez zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez CBA, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz grupę posłów z klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. - W początkowej fazie dotyczyło ono składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez Prezesa NIK Mariana Banasia oraz niewykazania przez niego przychodów osiąganych w związku z wynajmem krakowskiej kamienicy. Sukcesywnie gromadzony przez CBA i prokuraturę materiał dowodowy pozwolił na ujawnienie szeregu innych przestępstw - podała białostocka prokuratura regionalna.