Według informacji PAP, prokuratura planuje przesłuchać większość posłów, w tym głosujących w Sali Kolumnowej. Warszawska Prokuratura Okręgowa w zeszłym tygodniu wszczęła śledztwo w sprawie organizacji i przebiegu posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej 16 grudnia ubiegłego roku. Zawiadomienia w tej sprawie złożyły m.in. PO i Nowoczesna. Śledztwo dotyczy "przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych", czyli artykułu 231 Kodeksu karnego. Grozi za to do trzech lat więzienia. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Michał Dziekański we wtorek w rozmowie z PAP nie chciał potwierdzić, ani zaprzeczyć, że odbywają się przesłuchania. "Nie ujawniamy informacji o trwających i planowanych czynnościach" - powiedział. 16 grudnia posłowie opozycji zablokowali mównicę sejmową w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad jednego z posłów PO. Potem Sejm, głosami głównie posłów PiS, uchwalił m.in. przyszłoroczną ustawę budżetową - ponieważ mównica była blokowana, obrady odbyły się nie na sali plenarnej, lecz w Sali Kolumnowej. Zdaniem opozycji przeprowadzone w ten sposób głosowania są nielegalne. Zarzucano m.in. że głosy liczone były "na oko" (wątpliwości co do kworum), poprawki głosowano "blokami", a marszałek nie dopuszczał wniosków formalnych.