- Faktyczny charakter powyższej transakcji jest aktualnie szczegółowo ustalany oraz wyjaśniany; zaś sposób ewentualnego rozdysponowania wpłaconej na rzecz FRL Capital Ltd. kwoty stanowi przedmiot analizy kryminalistycznej przeprowadzanej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura. Prokuratura wystąpiła już o międzynarodową pomoc prawną do Wlk. Brytanii, gdzie siedzibę miała firma FRL Capital Ltd. Finroyal jest marką firmową tej spółki. W sierpniu media podały oświadczenie szefów Amber Gold, że "nigdy nie współpracowali ani z FRL Capital, ani z Finroyal". Już wtedy podawano, że ABW sprawdza powiązania Finroyalu z Amber Gold. Według ówczesnych nieoficjalnych informacji PAP, z zabezpieczonych przez ABW materiałów wynika, że mogło być planowane przejęcie Finroyalu przez Amber Gold. Grzywna do 5 milionów zł Szef Finroyalu Andrzej K. jest podejrzany o to, że od listopada 2007 r. do czerwca 2012 r. prowadził działalność polegającą na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych - obciążając je ryzykiem związanym z inwestowaniem - bez stosownego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Zastosowano wobec niego dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Grozi mu grzywna do 5 milionów zł oraz kara do 3 lat więzienia. Śledztwo toczy się także w sprawie doprowadzenia od listopada 2007 r. do sierpnia 2012 r. polskich klientów FRL Capital Ltd. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (w tym wątku nikomu nie postawiono dotychczas zarzutu). Zawiadomienia o przestępstwie złożyły 1024 osoby Do dziś zawiadomienia o przestępstwie złożyły 1024 osoby - podał Ślepokura. Pokrzywdzeni są sukcesywnie przesłuchiwani. Prokuratura apeluje o zgłaszanie się pokrzywdzonych, którzy nie złożyli dotychczas zawiadomienia, a także do osób mających wiedzę na temat Finroyal. W sprawie ustalono m.in., że kwoty, które wpłacano na rachunki FRL Capital Ltd., wahały się średnio od kilku tysięcy zł do kilku milionów zł. Analitycy prokuratury prowadzą czynności mające na celu precyzyjne wskazanie sumy strat poniesionych przez klientów. Jak wynikało ze wstępnych szacunków, mogła ona wynieść ok. 50 milionów zł - podała prokuratura. Podjęto także czynności mające na celu ustalenie składników majątku FRL Capital Ltd. i Andrzeja K. Według Ślepokury pozwoliło to na wydanie postanowień o zabezpieczeniu majątkowym na mieniu podejrzanego w celu zabezpieczenia grożącej mu kary grzywny, przepadku przedmiotów służących do przestępstwa oraz korzyści uzyskanych z jego popełnienia. Zabezpieczono posiadane przez K. udziały w spółkach, wierzytelności z tytułu zawartych umów, jak również nieruchomości, które obciążono hipoteką przymusową. Przeszukano też biura FRL Capital Ltd W śledztwie przeszukano też biura FRL Capital Ltd. znajdujące się w Warszawie, Poznaniu, Krakowie oraz we Wrocławiu; przeszukano też miejsce zamieszkania Andrzeja K. Zabezpieczona obszerna dokumentacja oraz sprzęt elektroniczny są przedmiotem oględzin w ABW. Według prokuratury podjęto również czynności w celu ustalenia wszystkich rachunków bankowych FRL Capital Ltd., Andrzeja K. oraz innych powiązanych ze sprawą osób. Przekazywane sukcesywnie przez banki historie rachunków są analizowane w ABW. Siedem zarzutów dla prezesa Amber Gold Prokuratura powołała też biegłych z dziedziny międzynarodowego prawa finansowego, by ustalili, czy spółka Finroyal w ogóle mogła działać w Polsce. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przedstawiła prezesowi Amber Gold Marcinowi P. siedem zarzutów, m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej, posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu i oszustwa znacznej wartości. Grozi za to do 15 lat więzienia. 30 sierpnia gdański sąd aresztował Marcina P. na trzy miesiące.