Za skierowaniem projektu do drugiego czytania głosowało 12 posłów, nikt nie był przeciwko, dwie osoby wstrzymały się od głosu. Sprawozdawcą komisji został poseł Waldemar Buda (PiS). Przewodniczący komisji ustawodawczej Marek Ast (PiS) podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że proponowane zmiany w prawie idą w "dobrym i oczekiwanym kierunku". "Mam nadzieję, że na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu uda się tę ustawę uchwalić" - powiedział. Wśród zaproponowanych przez komisję poprawek znalazło się m.in. wydłużenie terminu przedawnienia karalności przestępstw seksualnych wobec dzieci. Zgodnie z tą zmianą w przypadku przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości, popełnionych na szkodę małoletniego albo gdy treści pornograficzne obejmują udział małoletniego, przedawnienie nie może nastąpić przed ukończeniem 40 roku życia osoby pokrzywdzonej (obecnie jest to 30 rok życia). Wprowadzono również poprawkę, zgodnie z którą przedawnienie karalności, przedłużenie terminu przedawnienia lub przedawnienie wykonania kary nie będą stosowane w przypadku przestępstwa zgwałcenia osoby niepełnoletniej poniżej lat 15, nie - jak pierwotnie zakładano - poniżej lat 16. Inne wprowadzone zmiany miały na celu m.in. doprecyzowanie sytuacji niepełnoletniego pokrzywdzonego, gdy znajduje się on w stanie zależności od sprawcy przestępstwa. W projekcie nowelizacji Kodeksu karnego główne zmiany w obszarze walki z pedofilią zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany zakładają również likwidację tzw. kar w zawieszeniu dla pedofilów, a ochroną karną przed czynami pedofilskimi zostaną objęte dzieci do 16 roku życia, a nie jak dziś do 15. Ponadto w "rejestrze pedofilów" zostanie ujawniony zawód skazanych. Projekt przewiduje też wprowadzenie kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia. MS podaje, że ma być ona orzekana wobec sprawców, którzy są trwale niebezpieczni dla społeczeństwa. Taką karę sądy będą musiały obligatoryjnie orzekać również wobec osób, które zostały w przeszłości skazane na dożywocie albo na 20 i więcej lat więzienia, a dopuściły się kolejnego przestępstwa, za które orzeczono wobec nich dożywocie. Ministerstwo zaproponowało też wydłużenie okresu przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Projekt przewiduje podwyższenie kar m.in. za rozbój (obecnie od 2 do 12 lat więzienia po zmianach od 2 do 15 lat więzienia); rozbój z użyciem broni (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); doprowadzenie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); udział w zorganizowane grupie przestępczej (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); porwanie dla okupu(obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia); handel ludźmi (obecnie od 3 do 15 lat więzienia, po zmianach od 3 do 20 lat więzienia). Propozycja MS też nowe typy przestępstw za czyny, z których część w ogóle nie była dotąd karalna, mimo że była szkodliwa społecznie. To m.in.: przygotowanie do zabójstwa, za które ma grozić od 2 do 15 lat pozbawienia wolności; przyjęcie zlecenia zabójstwa - od 2 do 15 lat więzienia; uchylanie się od naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem - od 3 miesięcy do 5 lat więzienia (dziś grozi jedynie egzekucja komornicza); kradzież zuchwała, np. kieszonkowa lub gdy złodziej wyrywa torebkę na ulicy - od 6 miesięcy do 8 lat więzienia bez względu na wartość skradzionej rzeczy. Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek (PiS) podkreśliła, że szybki tryb procedowania projektu wynika z faktu, iż temat ten bulwersuje opinię publiczną. "Chodzi o to, aby jak najszybciej móc reagować, tak, aby ofiary tych haniebnych czynów mogły być chronione" - mówiła. "Mam nadzieję, że ten projekt zostanie uchwalony jak najszybciej" - oświadczyła Mazurek. W sobotę 11 maja br. miał premierę film Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne.