Bartłomiej Biskup przyznaje, że ten sondaż jest sygnałem ostrzegawczym dla partii Donalda Tuska, która musi ocenić, czy woli stawiać na lewicowy czy też prawicowy elektorat. "Być może z uwagi na zagrożenie z lewej strony, skupi się na odnodze konserwatywnej w swojej partii"- mówi politolog. Na dobrym wyniku inicjatywy Aleksandra Kwaśniewskiego i Janusza Palikota paradoksalnie Platforma Obywatelska może zyskać. Tak uważa ekspert do spraw marketingu politycznego Norbert Maliszewski z Uniwersytetu Warszawskiego. Zdaniem eksperta, to może zmobilizować elektorat partii rządzącej. Dobry wyniki inicjatywy Europa Plus nie dziwi politologa doktora Olgierda Annusewicza z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak mówi, jest rzeczą oczywistą, że zabiera ona elektorat SLD, zwłaszcza po wyrzuceniu Ryszarda Kalisza i Platformie Obywatelskiej. "Partia Donalda Tuska przyciągała bowiem nie tylko swoich zwolenników, ale także przeciwników Prawa i Sprawiedliwości"- podkreśla Olgierd Annusewicz. Europa Plus może liczyć na 10 procent poparcia w przypadku, gdy jej twarzą jest Palikot i 18 procent, gdy zastępuje go Ryszard Kalisz. Zdaniem Bartłomieja Biskupa, jeśli sondaż byłby przeprowadzony za parę tygodni, rezultat mógłby być inny. Ostatnio o Ryszardzie Kaliszu się dużo mówiło i stąd to zainteresowanie. "Choć- jak dodał ekspert- to on jest człowiekiem lewicy, a Janusz Palikot traktuje Aleksandra Kwaśniewskiego jak tratwę ratunkową". W opinii Olgierda Annusewicza, zapowiadane przez Ryszarda Kalisza stowarzyszenie może tylko Europę Plus wzmocnić. "Chodzi o to, żeby pokazywać, że to jakaś instytucja wzmacnia Europę Plus, a nie tylko Ryszard Kalisz", powiedział ekspert. Norbert Maliszewski podkreślił, że były prezydent ma teraz twardy orzech do zgryzienia, czy stawiać na Janusza Palikota czy Ryszarda Kalisza. "Dla Aleksandra Kwaśniewskiego Janusz Palikot jest obciążeniem, ale problemem jest ewentualne pozbycie się polityka, który tę inicjatywę współtworzył"- powiedział ekspert.