Polska jest na skraju wyżu znad Niziny Węgierskiej, tylko północno-wschodnie krańce pozostają jeszcze w zasięgu niżu, którego centrum znajduje się w rejonie Petersburga. Nad województwa północno-zachodnie zaczyna nasuwać się zatoka niżowa z frontem atmosferycznym związane z niżem znad Szkocji. Z południowego-zachodu zaczyna napływać bardzo ciepłe powietrze. Ciśnienie w południe w Warszawie wyniesie 1000 hPa i jeszcze trochę wzrośnie, ale po południu zacznie spadać. W czwartek w kraju zachmurzenie umiarkowane i małe, tylko rano na krańcach północno-wschodnich więcej chmur i możliwy niewielki deszcz, a na Nizinie Szczecińskiej po południu wzrost zachmurzenia do dużego i wieczorem możliwy tam słaby deszcz. Temp. maks. od 22 st. na Suwalszczyźnie do 28 st. na Śląsku. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni skręcający na południowo-zachodni, tylko początkowo na północnym-wschodzie północno-zachodni.