Profesor Tomasz Nałęcz w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wyjaśnia, że prezydent chce, jak co roku, uczcić to jedno z najważniejszych wydarzeń dla współczesnej Polski i przy okazji nawiązać do Święta Pracy. Podczas uroczystości, prezydent spotka się z Warszawiakami i unijnymi ambasadorami i będzie rozmawiał o przyszłości Unii. "Poza tym - dodaje profesor Nałęcz - prezydent na pewno odniesie się do roli i znaczenia pracy w naszym życiu" Tomasz Nałęcz przypomina, że przystąpienie Polski do Unii Europejskiej było naszą koniecznością. - Nasza historia polegała na próbach zbliżenia się do zachodu lub zmaganiach się z siłami, które próbowały nas przeciągnąć na wschód - mówi historyk. Jego zdaniem, "nie może być wątpliwości, że dla Polski czas kiedy byliśmy blisko zachodu to czas spokoju i bezpieczeństwa, a 1 maja 2004 roku to właśnie moment kiedy zdecydowanie "zakorzeniliśmy się w Europie". Profesor Nałęcz dodaje, że wejście do Unii Europejskiej jest po części fundamentem naszego bezpieczeństwa, co jest szczególnie ważne w sytuacji konfliktu za naszą wschodnia granicą. Za wejściem w struktury Unii Europejskiej opowiedziała się ogromna część społeczeństwa. W referendum z czerwca 2003 roku ponad 77 procent Polaków, którzy wzięli udział w głosowaniu odpowiedziało "tak" na pytanie: "Czy wyraża Pan/Pani zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?".