- Ta ogromna tragedia była wstrząsem dla wszystkich w Rosji - od zwykłych obywateli po nasze władze (...) Ten wspólny ból nie może (nas) nie zbliżyć - powiedziała prof. Lebiediewa. Zaznaczyła, że jest to "tragiczna szansa" na polepszenie stosunków i lepiej byłoby, aby zbliżenie obu krajów nie dokonywało się tak wielkim kosztem. - Tym bardziej nakłada to na nas ogromną odpowiedzialność - podkreśliła. Zdaniem rosyjskiej historyk w następstwie ostatnich wydarzeń może pojawić się wzajemne zrozumienie i poczucie jedności. - Ze strony Polski nie będzie takiego poczucia, że jesteśmy zawsze wrodzy wobec niej. Ze strony Rosjan nie będzie (wrażenia, że) Polska i tak zawsze uważa nas za wroga, a więc dlaczego mielibyśmy jej wyjść naprzeciw - powiedziała prof. Lebiediewa. Zaznaczyła, że "konieczny jest wzajemny ruch", chęć - zarówno w Polsce i Rosji - by nie ranić uczuć drugiej strony. - Z waszej strony (powinna być to) pewna rozwaga, z naszej - wola zrobienia czegoś więcej na rzecz współpracy z Polską - wskazała historyk. Problemy między narodami z wielkim trudem się poprawiają, a zbrodnia katyńska jest właśnie takim problemem dzielącym nasze narody - powiedziała prof. Lebiediewa. Wyraziła przekonanie, że właśnie prawda o Katyniu, bez podejrzeń, że nie wszystko zostało ujawnione czy opisane, zbliży Polaków i Rosjan. Wskazała na pracę, która już została wykonana przez rosyjskich i polskich historyków i na fakt, że prawda o Katyniu jest już w zasadzie znana Rosjanom - po rosyjsku ukazały się cztery tomy na ten temat, dostępne również w internecie. Podkreśliła: "Z archiwów państwowych znamy wszystko. Nie ma tam nic więcej ponad to, co już opublikowaliśmy i opisaliśmy. Pozostają jakieś archiwa służb specjalnych czy centrów obwodowych, gdzie jeszcze się nie dostaliśmy, a także archiwum prezydenckie - możliwe, że tam będzie coś nowego. Mam nadzieję, że w nowej sytuacji (będzie możliwy) dostęp do tych archiwów". Oceniła, że film Andrzeja Wajdy "Katyń", pokazany w rosyjskiej telewizji w niedzielę, pomoże Rosjanom w zrozumieniu bólu Polaków jak i "istoty zbrodni katyńskiej". Ten film "wstrząsnął rosyjskim widzem" - powiedziała prof. Lebiediewa i zaznaczyła, że Wajda jest najbardziej lubianym w Rosji polskim reżyserem. Jego dzieło może Rosjanom pomóc zrozumieć sprawę Katynia "znacznie lepiej niż wszelkie książki, niż nasze tomy, publicystyka - dlatego, że jest to wielka sztuka" - zauważyła. - Potem, może ludzie zechcą zobaczyć nasze tomy i czytać więcej o Katyniu, ale to właśnie Wajda pobudzi zainteresowanie tym tematem - mówiła badaczka, dodając: "I oczywiście wzbudzi (je) obecna sytuacja. Teraz słowo Katyń na całym świecie stało się synonimem tragedii. To, że po raz drugi wydarzyła się na tej ziemi taka tragedia, jest dla ludzi szokiem, który zmusi ich do zainteresowania się problemem". - Ze swojej strony wyrażam najgłębsze współczucie polskiemu narodowi i bliskim tych, którzy zginęli - powiedziała rosyjska historyk, dodając, że wśród ofiar katastrofy pod Smoleńskiem byli też jej przyjaciele.