Zdaniem politologa, wewnątrz partii nie ma alternatywy dla Tuska - wodza. Są wykonawcy, ale nie ma partnerów. Ci ostatni - zdaniem profesora Kika - zostali wysieczeni. - Zatem po Tusku będzie wykonawca, a wykonawca nie będzie miał na tyle dużego autorytetu, żeby opanować partię i pogodzić rodzące się aspiracje wodzowskie u innych działaczy z dużym stażem - tłumaczył ekspert. Jak podkreślił profesor Kik, to by tylko dopełniło klęski wyborczej Platformy Obywatelskiej. Stałoby się tak dlatego, że Tusk byłby "utopiony" w sprawach europejskich. A zgodnie z opinią profesora Kika, widać wyraźnie w ostatnim czasie, że jeżeli Tusk nie wkracza do akcji - Platforma się wali. - Bez względu na to czy z Tuskiem, czy bez Tuska, Platforma i tak będzie w najbliższych wyborach partią przegraną - uważa profesor Kik.