- Chodzi o władzę nad radiem i telewizją - ocenia profesor Wiesław Godzic, medioznawcza z Uniwersytetu Humanistyczno-Społecznego SWSP w Warszawie. Przyznaje, że jest zawiedziony decyzją prezydenta. Niepokoi go zwłaszcza - zapowiadana w kolejnej nowelizacji - perspektywa zwolnienia wszystkich pracowników publicznych mediów. Przyznaje, że w tych instytucjach nie było jeszcze takiej sytuacji, że wszyscy zostają zwolnieni jednocześnie. - To totalna czystka - dodaje. Z tej perspektywy ważne jest, kto stanie na czele instytucji, która z ramienia rządzących ma sprawować pieczę nad mediami. - Ta osoba będzie miała ogromna władzę. Nigdy nie było tak, aby urzędnik decydował o " tak wielu ważnych artystycznie i społecznie stanowiskach szefów anten" - podkreśla profesor. Jego zdaniem szefami programów powinni być menedżerowie, a nie politycy.