We wtorek przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zakończył się proces policjantów wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu, oskarżonych o nieuzasadnione użycie broni i niedopełnienie obowiązków podczas policyjnej akcji, w której w kwietniu 2004 roku zginął 19-letni Łukasz T., a jego rówieśnik Dawid Lis został ciężko ranny. - Od początku jest rzeczą ewidentną, że w tej sprawie mamy do czynienia z działaniem z zamiarem zabójstwa, a nie narażeniem na niebezpieczeństwo. Jeżeli funkcjonariusz z dwóch, trzech metrów oddaje 39 strzałów (tyle strzałów, według biegłych, policjanci oddali w czasie akcji - red.) musimy mówić o działaniu z zamiarem zabójstwa - mówił mec. Michalski. Matka zabitego mężczyzny, Aldona Targosz, mówiła przed sądem, że "niezależnie od wyroku ma nadzieję, że sumienie nie pozwoli oskarżonym spokojnie żyć, pracować i wychowywać dzieci".