Jak powiedział rozgłośni jeden z urzędników wymiaru sprawiedliwości USA, do naszego ministra sprawiedliwości dzwonił wczoraj prokurator generalny USA. przyznaje, że doszło do takiej rozmowy. Nie chce jednak mówić o jej szczegółach. Wcześniej minister przewidywał, że proces ekstradycyjny może potrwać do 10 grudnia. Raport specjalny: Kto zabił generała Marka Papałę? Wiadomo, że Ziobro liczy na współpracę z wymiarem sprawiedliwości, choć z powodu ciężaru zarzutów biznesmen nie może zostać świadkiem koronnym. Tymczasem działacz i dziennikarz polonijny w Chicago twierdzi, że Mazur miał podobno tajną ochronę przysłaną z Polski, która miała zapobiec jego ucieczce z USA, albo zamachowi na jego życie. - Podobno grupa specjalna z Polski obserwowała każdy jego krok, na wypadek gdyby chciał się ruszyć z Ameryki. Był to też rodzaj plastra ochronnego. Podejrzewano bowiem, że ludzie, którzy stoją za zabójstwem (byłego komendanta policji gen. - red.), będą chcieli go skasować, bo za dużo wie - powiedział, zastrzegający sobie anonimowość, działacz. O współudział w zabójstwie byłego szefa policji podejrzewa się byłych funkcjonariuszy komunistycznych służb specjalnych zamieszanych w handel bronią i narkotykami. Według tych podejrzeń, Papała próbował pociągnąć ich do odpowiedzialności. Zdaniem działacza z Chicago, oskarżenie przeciw Mazurowi jest "naciągane", ponieważ "trudno uwierzyć, żeby był taki głupi, by osobiście wydać zlecenie zabójstwa". - Edward był na swój sposób cwaniakiem, nie idiotą - dodał. W Chicago krążą też nie potwierdzone plotki o rzekomym spotkaniu Mazura w zeszłym roku z przebywającym wtedy w USA na stypendium Wilson Center byłym premierem . Faktem jest tylko spotkanie Millera z Mazurem w czasie wizyty tego pierwszego w Chicago w drugiej połowie lat 90., kiedy późniejszy premier był ministrem spraw wewnętrznych w ówczesnym rządzie SLD. Mazur miał go wtedy poznać z nieżyjącym już prezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej, . Edward Mazur jest podejrzany o zlecenie zabójstwa byłego komendanta policji generała Marka Papały w 1998 roku. W więzieniu federalnym w centrum Chicago czeka na jutrzejsze posiedzenie sądu, który ma zdecydować o wypuszczeniu go za kaucją, ekstradycji bądź o dalszym zatrzymaniu.