Bielawny został oskarżony przez praską prokuraturę o nieprawidłowości przy ochronie wizyt VIP-ów w Smoleńsku w 2010 r. Jak poinformował Sąd Okręgowy w Warszawie, Arabski powiadomił rano, że przybycie uniemożliwiło mu odwołanie lotu do Polski z powodu strajku kontrolerów lotów we Francji. Sąd wyznaczy nowy termin jego przesłuchania. W późniejszych godzinach w czwartek mają zeznawać jako świadkowie: jeden z podwładnych Arabskiego w KPRM Miłosław K. oraz b. dowódca 36. pułku lotnictwa transportowego płk Ryszard R. Jest on podejrzany w śledztwie smoleńskim o niedopełnienie obowiązków co do organizacji lotu w zakresie wyznaczenia i wadliwego przygotowania załogi samolotu. W procesie, trwającym od ub.roku, Bielawny nie przyznaje się do zarzutów, za które grozi mu do pięciu lat więzienia. W listopadzie ub.r. praska prokuratura umorzyła prawomocnie śledztwo ws. organizacji lotów do Smoleńska z 7 i 10 kwietnia 2010 r. przez cywilnych urzędników. Prokuratura oceniła, że choć były nieprawidłowości, to nie wystarczają one do postawienia zarzutów. Stwierdzono m.in. "poważne naruszenie" m.in. instrukcji HEAD z 2009 r. przez urzędników KPRM ws. dysponowania wojskowym specjalnym transportem lotniczym, polegające m.in. na: niewywiązywaniu się z obowiązku ustalania limitów dysponowania tym transportem na potrzeby osób uprawnionych, nierzetelnym prowadzeniu ewidencji czy bezpodstawnej odmowy skorzystania z transportu przez podmiot uprawniony. Według prokuratury odpowiedzialność spoczywa m.in. na Arabskim, który scedował na inne osoby z KPRM nałożone na niego obowiązki w tym zakresie. Po umorzeniu tego śledztwa prywatny akt oskarżenia wobec pięciorga urzędników za niedopełnienie obowiązków złożył pod koniec ub.r. pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy, w tym bliskich prezydenta Lecha Kaczyńskiego, mec. Piotr Pszczółkowski. Według tygodnika "Do Rzeczy", jednym z oskarżonych jest b. szef kancelarii premiera w rządzie Donalda Tuska; dziś ambasador w Hiszpanii. W lutym rzeczniczka SO podała, że oskarżeni to Tomasz A., Monika B., Mirosław K., Justyna G. i Grzegorz C. Nie podała żadnych szczegółów identyfikujących oskarżonych. Za niedopełnienie obowiązków funkcjonariuszowi publicznemu grozi do 3 lat więzienia.