Zmiany, jak wynika z dokumentów, do których dotarł reporter, mają zapewnić "godność, powagę Sejmu i porządek na sali posiedzeń". Jeśli zmiany zostaną przyjęte, to posłowie będą mogli być karani finansowo za wystąpienia odbiegające od tematu obrad. Wysokość kar pieniężnych jest dyskutowana. Jeden z pomysłów to odebranie połowy diety poselskiej nawet na trzy miesiące. Zdaniem Michała Szczerby z PO, który został wykluczony z obrad sejmu 16 grudnia, to próba nałożenia cenzury na posłów. Pan marszałek chce zastraszyć posłów. Chce zachęcić do tego, żeby posłowie po prostu nie zabierali głosu z mównicy - uważa Szczerba. Kancelaria Sejmu zastanawia się też nad wprowadzeniem nowej kary - zakazu wyjazdów zagranicznych, na których posłowie mieliby reprezentować polski parlament. Patryk Michalski