W związku z wyborami samorządowymi w Płocku okolice lokali obwodowych komisji wyborczych monitoruje zwiększona liczba patroli policji i funkcjonariuszy straży miejskiej. Są też patrole nieumundurowanych funkcjonariuszy.Jak poinformował rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek, do zatrzymania dwóch mężczyzn doszło po południu w pobliżu jednego z lokali komisji obwodowej w rejonie ulic Miodowej i Pszczelej. "Mężczyźni zostali zatrzymani w związku z podejrzeniem, iż jeden z nich sprzedawał swój głos, a drugi za to płacił. Obaj to mieszkańcy Płocka. Zostali osadzeni w policyjnym areszcie" - powiedział Piasek. Według niego, od niedzieli rano do popołudnia płocka policja otrzymała w sumie 60 zgłoszeń o łamaniu ciszy wyborczej, agitacji lub korupcji wyborczej, czyli kupowaniu głosów. Informacje o niepojących zdarzeniach w związku z przebiegiem wyborów zgłaszają najczęściej sami wyborcy, a także członkowie komisji wyborczych. "Wszystkie takie zgłoszenia są natychmiast sprawdzane" - podkreślił Piasek. Ostatnie zgłoszenie, jakie dotarło do płockiej policji, dotyczy podejrzenia kupowania głosów przed jednym z lokali wyborczych w peryferyjnej dzielnicy miasta Podolszyce. "To zgłoszenie jest obecnie także sprawdzane" - dodał Piasek.