- Jest planowane spotkanie obu pierwszych dam. To jest, bym powiedział, bardzo ładny taki symboliczny gest - powiedział Nowak w programie "To był Dzień" Polsat News. Pytany, czy to Rosjanie zaproponowali spotkanie w Smoleńsku, odpowiedział: "tak, dołączenie się do tej pielgrzymki, myślę, że warto do docenić". Grupa bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, uda się 10 października do Smoleńska i Katynia w Pielgrzymce Rodzin Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Rodziny ofiar oraz małżonka prezydenta wezmą udział w nabożeństwie ekumenicznym na miejscu katastrofy w Smoleńsku oraz w modlitwie w Lesie Katyńskim. Nowak podkreślił symbolikę pielgrzymki rodzin ofiar do Smoleńska. - Te rodziny, (...) wdowy w większości, jadą dokończyć misję swoich mężów, bo spotkają się tam w miejscu katastrofy, ale pojadą też do Katynia, żeby tam złożyć wieńce, których nie zdążyli złożyć ich mężowie - mówił. - To bardzo wzruszające, bez wątpienia. Do tego jeszcze (...) po pierwsze patronat pierwszej damy Anny Komorowskiej, o który została poproszona, a z drugiej strony ta niespodziewana inicjatywa pierwszej damy Rosji - ocenił. O tym, że 10 października w Smoleńsku możliwe jest spotkanie prezydentowych Polski i Rosji informował w zeszłym tygodniu Paweł Deresz, mąż posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Według dotychczasowych informacji, udział w pielgrzymce do Smoleńska 10 października weźmie ponad 170 bliskich ofiar katastrofy z 10 kwietnia. 9 września bliscy 28 ofiar katastrofy zwrócili się w liście otwartym do prezydentowej o udział w pielgrzymce i pomoc w jej zorganizowaniu. Pierwsza dama zadeklarowała, że weźmie udział w pielgrzymce. Także prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że "całym sercem i całą duszą" popiera inicjatywę wyjazdu rodzin ofiar katastrofy z 10 kwietnia z pielgrzymką do Smoleńska. Inicjatorzy chcieliby, aby w tej podróży uczestniczyły rodziny wszystkich ofiar.