Janusz Śniadek, były przewodniczący "Solidarności", a obecnie polityk Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że nowo powołana instytucja daje szansę na wznowienie, po trzech latach, dialogu społecznego . Jak podkreślał, nie ma wątpliwości, że jest to próba wskrzeszenia dialogu społecznego, innego niż w Komisji Trójstronnej, bo wszyscy partnerzy będą mieć równorzędną pozycję. - Ponadto rząd zobowiązuje się, że będzie wszczynał procedurę legislacyjną wypracowanych przez Radę Dialogu ustaw, oczywiście nie przesądzając o dalszym przebiegu prac w parlamencie - zaznaczył Janusz Śniadek.Prezydent Bronisław Komorowski - już na etapie tworzenia ustawy - wiązał z nią wielkie nadzieje na przywrócenie platformy rozmów o najważniejszych kwestiach społecznych. Jednocześnie zwracał uwagę, że należy monitorować działanie tej ustawy i zapowiadał też własną inicjatywę w tej sprawie - powołanie Centrum Dialogu, które kształtowałoby postawy na rzecz dialogu i dokonywało ocen dotyczących tego, co dzieje się w sferze porozumienia i kompromisu w ważnych kwestiach społecznych. Jak zaznaczył Bronisław Komorowski - takiej instytucji w Polsce brakuje.Prezydent dodał, że takich obszarów, gdzie zdolność do dialogu i kompromisu jest wartością, jest coraz więcej w Polsce. Wymienił między innymi działalność samorządów czy organizacji pozarządowych. Rada Dialogu Społecznego ma być ciałem niezależnym od rządu. Przewodnictwo w Radzie będzie rotacyjne - naprzemiennie przez rok funkcję tę pełnił będzie przedstawiciel pracowników, pracodawców i strony rządowej. Posiedzenia Rady mają być jawne. Ustawa zakłada, że obecna Trójstronna Komisja do Spraw Społeczno-Gospodarczych będzie działała do czasu powołania pierwszego składu Rady Dialogu Społecznego. Ostatnie posiedzenie Komisji Trójstronnej odbyło się w marcu 2013 roku.