Spychalski stwierdził, że prezydent odpowiada w ten sposób na apel tych osób o spotkanie i rozmowę na temat osób LGBT. W sobotę na spotkaniu w Brzegu prezydent powiedział m.in., że "próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie, a to jest po prostu ideologia". Wskazał, że przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię, a dzisiaj próbuje się wciskać inną ideologię. "To jest taki neobolszewizm" - stwierdził wówczas Duda. Robert Biedroń mówił w poniedziałek w "Gościu Wiadomości" w TVP, że "głęboko nie zgadza się z prezydentem Dudą, że można dzielić Polaków (...); że można jednych nazywać lepszymi, drugich gorszymi, jednym dawać człowieczeństwo, a innym je odbierać". "Proponuję prezydentowi Dudzie spotkanie, chętnie spotkam się, przyjdę z moją mamą, z moim partnerem, porozmawiam z prezydentem Dudą, jak żyje się z osobą LGBT. Panie prezydencie, proszę o spotkanie, przyjdę z moją mamą. Pan powie mojej mamie, że wychowała kogoś innego, niż człowieka, tak jak pan to powiedział, albo wyjaśnimy sobie te sprawy" - apelował kandydat Lewicy na prezydenta. List matki Roberta Biedronia do prezydenta Jego matka, Helena Biedroń, w liście skierowanym w poniedziałek do prezydenta napisała, że zarówno ją, jak i inne matki osób LGBT - "potwornie boli i rani" to, co mówi on o ich dzieciach. "Krzywdzi też mojego syna, podobnie jak inne dzieci, których jesteśmy rodzicami, a politycy odbierają im człowieczeństwo. A to są nie tylko nasi synowie, córki, ale często też bracia i siostry, członkowie naszych rodzin, nasi przyjaciele i znajomi" - napisała Helena Biedroń w liście. Prezydent Duda w ramach kampanijnego objazdu po kraju odwiedził w poniedziałek Lublin. Po południu na Twitterze ukazał się wpis osoby podpisującej się Bart Staszewski, która przedstawia się jako aktywista LGBT. "Podczas wiecu w Lublinie prezydent podszedł do mnie i rozmawialiśmy. Powiedziałem, że jako gej czuję się zaszczuty przez kampanię nienawiści jaką prowadzi on i jego partia. Skończyło się na tym, że zaprosił mnie do Pałacu Prezydenckiego. Dane przekazałem jego służbie. Czekam" - napisał aktywista LGBT. Pytany w poniedziałek o ten wpis rzecznik prezydenta Błażej Spychalski podkreślił: "Jesteśmy w kontakcie. Będziemy ustalać dogodny dla wszystkich termin na rozmowę".