Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą był pytany, czy spodziewa się pomocy ze strony Litwy w sporze z Komisją Europejską w sprawie reformy sądownictwa. "Z ubolewaniem postrzegam zachowanie Komisji Europejskiej od pewnego czasu. Ustrój wymiaru sprawiedliwości nie jest sprawą wspólnotową, tylko jest sprawą indywidualną państwa członkowskiego i instytucje europejskie w żaden sposób nie powinny w to ingerować. Mówiąc szczerze nie mają ku temu żadnego traktatowego tytułu" - powiedział Duda. "Opresja wobec Polski" Jak dodał, zachowanie Komisji Europejskiej w tej sprawie od samego początku traktuje jako formę opresji wobec Polski. "Mam nadzieję, że tego typu praktyki zostaną zaprzestane" - podkreślił polski prezydent. Z kolei Gitanas Nauseda pytany, czy Litwa zagłosuje za ewentualnymi sankcjami wobec Polski w związku postępowaniem dotyczącym zmian w polski wymiarze sądownictwa podkreślił, że przed potępianiem należy zawsze dobrze zapoznać się z daną sytuacją. "Decyzja Polski (w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości) była zmotywowana chęcią zwalczania korupcji, chęcią zwalczania zjawisk nomenklaturowych w sądownictwie" - powiedział Nauseda. Wyraził przy tym przekonanie, że "strona polska reaguje i jest gotowa do współpracy w tej sprawie". Jak dodał, "przed rozmową o sankcjach powinniśmy lepiej zrozumieć się nawzajem". Nie powinniśmy iść drogą sankcji, ale drogą lepszego wzajemnego zrozumienia" - podkreślił. Od 20 grudnia 2017 roku wobec Polski prowadzona jest procedura z art. 7 unijnego traktatu dotyczącego ochrony praworządności. Uruchomiła ją Komisja Europejska, krytykując zmiany przeprowadzone w polskim wymiarze sprawiedliwości.