Według Palikota prezydentowi zależy na zbudowaniu szerokiego poparcia dla reformy emerytalnej. Pytany, czy Komorowski przekonał Ruch Palikota do poparcia tej reformy powiedział, że "zachęcał". Później w programie "Tomasz Lis na żywo" Palikot mówił, że ma wrażenie, iż "prezydent jest w tej sprawie (reformy wieku emerytalnego - PAP) w dość intensywnym kontakcie z premierem". - Mam informację, że do czwartku dojdzie do spotkania mojego z premierem w sprawie ewentualnego porozumienia co do reformy - dodał lider RP. - Rozmawiałem z Pawłem Grasiem. Pytał się czy jestem w tym tygodniu w Sejmie, czy jest możliwe spotkanie - podkreślił Palikot, dopytywany o fakt, że informacje o jego ewentualnym spotkaniu z premierem pojawiały się już w ubiegłym tygodniu. - Jeśli ma być jakieś porozumienie, spotkanie musi odbyć się przed piątkiem, bo w piątek są głosowania, m.in. w sprawie referendum (wniosek Solidarności o referendum w sprawie wieku emerytalnego - PAP) - powiedział Palikot. W jego ocenie, pytanie które zaproponowano we wniosku jest "głupie, z kategorii pytań czy chcesz być piękny i bogaty". Proponowane pytanie we wniosku obywatelskim brzmi: "Czy jest Pan/Pani za utrzymaniem dotychczasowego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn". Prezydencki minister Sławomir Rybicki na briefingu prasowym przed spotkaniem mówił, że Komorowski "jest mocno zaangażowany w sprawę kompromisu wokół trudnej reformy emerytalnej i wielokrotnie podkreślał, że ufa, iż koalicji rządowej uda się znaleźć kompromis w sprawie reformy". PO i PSL nie zdołały do tej pory wypracować porozumienia w sprawie reformy emerytalnej, która przewiduje wydłużenie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. W poniedziałek premier Donald Tusk spotkał się z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem i ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Rybicki przypomniał na briefingu, że na początku lutego Komorowski zaprosił do Kancelarii Prezydenta przedstawicieli klubów parlamentarnych, by "w dyskusji szukać konsensusu dla tej trudnej reformy". Jak dodał, "Ruch Palikota, jako jedyna partia opozycyjna, zadeklarował wtedy poparcie dla reformy". "Wszystkie te spotkania, również dzisiejsze z posłem Palikotem, służyć mają wypracowaniu jak najszerszego kompromisu i konsensusu, i włączeniu jak najszerszych grup społecznych do pracy nad tą trudną reformą" - mówił prezydencki minister. Politycy Ruchu zadeklarowali, że RP byłby gotów poprzeć zmiany w systemie emerytalnym, jednak pod pewnymi warunkami. W tym kontekście wymieniali m.in. możliwość dziedziczenia przynajmniej części składek zgromadzonych w ZUS czy darmowe badania po 60. roku życia.