L. Kaczyński pytany przez dziennikarzy, czy decyzje rządu w sprawie konfliktu gazowego były dobre, powiedział: "Jest tu różnica odcieni między nami i sądzę, że ta różnica odcieni jest bardzo dobra, bo każdy z nas obstawia nieco inne pole. Myślę, że tutaj dobrze się uzupełniamy z panem premierem". Prezydent był pytany, dlaczego zdecydował się nie polecieć w do Kijowa, gdzie odbyły się rozmowy ukraińsko-słowackie w sprawie dostaw gazu. Na to spotkanie został zaproszony również Lech Kaczyński, ale zdecydował o wysłaniu swego przedstawiciela Michała Kamińskiego. W Kijowie przebywał w tym czasie również szef MSZ Radosław Sikorski. - Zawsze spotkania z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi - mimo że były ich dziesiątki - mają sens - powiedział L.Kaczyński. Ale - jak dodał - jego wizyta w piątek na Ukrainie miałaby sens, gdyby uczestniczyli w niej także prezydenci Bułgarii, Rumunii. - W tej sytuacji, biorąc pod uwagę obecność (na Ukrainie) ministra spraw zagranicznych (Radosława Sikorskiego), moja wizyta nie miała sensu - powiedział prezydent. Podkreślił też, że znakomicie zna postawę strony ukraińskiej w sprawie konfliktu gazowego. - Popieram ją, rozumiem motywy. Myślę, że wszystko jest w porządku, a trudno mieć bardziej ścisłe związki w polityce, niż ja z panem prezydentem Wiktorem Juszczenką - powiedział L.Kaczyński. Prezydent był też proszony o komentarz do decyzji Komisji Europejskiej, która zażądała rozwiązania kryzysu gazowego podczas przewidzianych na weekend rozmów. KE uznała, że jest to dla Rosji i Ukrainy "ostatnia szansa" na udowodnienie woli zakończenia kryzysu. - Komisja ma prawo ponaglać, ale Komisja musi też odróżniać. Ja byłem świadkiem rozmowy przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso z prezydentem Juszczenką i przy olbrzymim szacunku jaki żywię do przewodniczącego (Barroso), muszę powiedzieć, że chyba nie wszystko jest tam (w KE) zrozumiane - ocenił L.Kaczyński Dopytany, czy reakcja UE nie była zbyt późna L.Kaczyński powiedział: "To nie jest konflikt w którym dwie strony są winne. Zawsze w jakimś tam zakresie wina jest po obu stronach, ale tutaj (wina) jest rozłożona bardzo głęboko nierówno. W prezydent wziął udział w promocji książki " Seminaria Lucieńskie 2006-2007".