Narodowy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marsz-niepodleglosci,gsbi,1466" title="Marsz Niepodległości" target="_blank">Marsz Niepodległości</a> we Wrocławiu miał odbyć się 11 listopada w godzinach 16.30-22.00. W marszu miało wziąć udział ok. 10 tys. osób. "Podjąłem decyzję o wydaniu zakazu organizacji Narodowego Marszu Niepodległości, po zasięgnięciu opinii Policji i w porozumieniu z prezydentem elektem <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jacek-sutryk,gsbi,2070" title="Jackiem Sutrykiem" target="_blank">Jackiem Sutrykiem</a>" - napisał ustępujący prezydent na Twitterze. Treść uzasadnienia decyzji Dutkiewicza udostępniono na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego Wrocławia. Jak dowiadujemy się z dokumentu, po przyjęciu zawiadomienia o organizacji zgromadzenia zwrócono się do Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu z prośbą m.in. o opis zagrożeń, które wystąpiły podczas wcześniejszych zgromadzeń oraz o analizę zagrożeń, które mogą nastąpić podczas Narodowego Marszu Niepodległości 11 listopada. Z przesłanej urzędowi odpowiedzi wynikało, że w poprzednich tego typu zgromadzeniach w mieście uczestniczyły osoby "identyfikujące się ze środowiskami skrajnie prawicowymi, utożsamiające się z organizacjami takimi, jak Młodzież Wszechpolska, ONR, Ruch Wolności oraz pseudokibice WKS Śląsk Wrocław". Uczestnicy mieli przejawiać m.in. postawy ksenofobiczne. Prezydent Wrocławia stwierdził, że 11 listopada może dojść do nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych, dlatego zdecydował się zakazać zgromadzenia. Organizatorami Marszu Polski Niepodległej są środowiska narodowe, w tym były ksiądz Jacek Międlar oraz Piotr Rybak, który został skazany za spalenie w 2015 r. kukły symbolizującej Żyda na wrocławskim Rynku. Międlar zapowiedział na Twitterze, że zamierza odwołać się od tej decyzji. "Wrocławski Ratusz na specjalnym posiedzeniu nie zezwolił na Marsz Polski Niepodległej we Wrocławiu. Odwołujemy się. Nikt i nic nas nie zatrzyma. 11.11. widzimy się o 17 pod Dworcem PKP" - napisał. W poniedziałek na temat Marszu Niepodległości w Warszawie wypowiedziała się prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. "Jeśli uznam to za stosowne, to rozwiążę Marsz Niepodległości. Powodem może być użycie rac albo transparentów z takimi hasłami jak 'Polska dla białych'" - powiedziała prezydent Warszawy w rozmowie z portalem Onet.pl.