Polski prezydent poleciał do Gruzji na uroczystości rocznicowe bezkrwawej "Rewolucji Róż", która doprowadziła do ustąpienia prezydenta Gruzji Eduarda Szewardnadzego i wyboru na to stanowisko Saakaszwilego. Podczas wizyty konwój samochodów z prezydentami Polski i Gruzji Lechem Kaczyńskim i Micheilem Saakaszwilim został w zatrzymany przy granicy z Osetią Południową. W pobliżu rozległy się strzały. Nikomu nic się nie stało.