"Ci, którzy popełniają przestępstwa, jeżeli te przestępstwa zostaną im udowodnione, powinni zostać odpowiednio ukarani. Bardzo się cieszę, że prokuratura zajęła się tą sprawą, zrobiła to tak szybko i w tak zdecydowany sposób" - mówił prezydent. Ocenił, że "to bardzo dobrze świadczy o polskim państwie i polskiej prokuraturze, o tym, jak funkcjonujemy". "Superwizjer" TVN24 ujawnił w sobotę wyniki swego dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Na nagraniach ukrytą kamerą są pokazane m.in. obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego. Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy. Prezydent podkreślił, że "to są zachowania, które absolutnie muszą być tępione ze wszystkich sił". "W Polsce nie ma miejsca na gloryfikację Adolfa Hitlera, z którego rozkazu de facto wymordowano sześć milionów polskich obywateli (...), to jest działalność antypolska i musi być tępiona" - oświadczył prezydent. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Na jej polecenie ABW zatrzymała pięć osób, które brały udział w "obchodach" 128. rocznicy urodzin Hitlera. Usłyszały one zarzuty propagowania nazistowskiego ustroju, a jedna także nielegalnego posiadania broni. W poniedziałek zatrzymano trzech organizatorów spotkania. Jest wśród nich szef organizującego "obchody" stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność" - Mateusz S. Dwaj pozostali to Adam B. i Tomasz R. W środę prokuratura poinformowała o zatrzymaniu dwóch kolejnych osób - Doroty R. i Adriana K.