Sąd skazał na cztery lata więzienia trzech braci, którzy dokonali samosądu na przestępcy terroryzującym mieszkańców Włodowa (Warmińsko-Mazurskie). Obrońcy skazanych zapowiedzieli jednak apelację. Mimo że wyrok jeszcze długo będzie nieprawomocny (ułaskawienie będzie możliwe dopiero, gdy wyroki w tej sprawie się uprawomocnią), to prezydent już kilka dni temu poprosił swoich urzędników o analizę i monitorowanie tego postępowania. W jaki sposób będzie się to odbywać? Teoretycznie Lech Kaczyński może poprosić o udostępnienie mu akt. "Głowa państwa ma prawo wystąpić do prokuratora generalnego o akta każdej sprawy" - przyznał w rozmowie z "Wprost" poseł SLD Ryszard Kalisz. Nie wiadomo jednak, czy prezydent zdecyduje się na taki ruch. Na razie pewne jest, że urzędnicy będą monitorować sprawę, kontaktując się z obrońcami skazanych oraz śledząc doniesienia medialne.