Prezydent szuka matek - ofiar PRL
Kancelaria Prezydenta RP poszukuje kobiet, którym przymusowo odebrano dzieci. - Ich losy to żywa historia Polski, której jeszcze nikt nie opisał - mówi Ewa Junczyk- Ziomecka, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Chce, by prezydent spotkał się z nimi w Dniu Matki - pisze "Dziennik".
w ramach prowadzonej przez niego polityki historycznej - oddawania sprawiedliwości i hołdu ofiarom czasów PRL, a także dotąd nieuhonorowanym lub zapomnianym bohaterom stanu wojennego i opozycji demokratycznej.
Junczyk-Ziomecka chce odnaleźć jak najwięcej takich kobiet i oddać im głos. Chce zapytać, jak odnalazły dzieci, jak rozłąka zaważyła na ich życiu i wyborach.
Historyk prof. Barbara Otwinowska uważa, że takich rozdzieleń było najwięcej w czasach stalinowskich. Najczęściej były to młode kobiety skazane za udział w partyzantce czy konspiracyjnych organizacjach. Dzieci albo od razu przy aresztowaniu zostawiano na pastwę losu, umieszczano w sierocińcach, albo trafiały do więziennego żłobka, a stamtąd do adopcji. Takich potwierdzonych przypadków było około 60, z tego do dziś żyje jedna czwarta.
INTERIA.PL/PAP