- Najważniejsze jest to, że zostały dostrzeżone istotne zmiany w polskiej polityce zagranicznej i polskiej polityce bezpieczeństwa, które - w moim przekonaniu - składają się na priorytety istotne z myślą już o przyszłości - powiedział Komorowski w środę dziennikarzom w Sejmie. Prezydent wysłuchał informacji Sikorskiego o głównych założeniach polskiej polityki zagranicznej w 2013 roku. Jak podkreślił, chodzi m.in. o "zarówno niełatwy proces odchodzenia od przekonania o tym, że Polska powinna szykować się do polityki ekspedycyjnej". - Tak przecież było - wyraziło się to m.in. w zaangażowaniu jednocześnie w dwie wojny na antypodach świata, ale nastąpiło odejście i dotyczy to w tej chwili Afganistanu, jednak podjęcie decyzji całego Sojuszu Północnoatlantyckiego zgodnego z polskimi oczekiwaniami o zakończeniu misji o charakterze militarnym w 2014 roku, rozstrzyga w znacznej mierze o kierunkach i rozwoju polskich sił zbrojnych, i polityce państwa polskiego - zaznaczył Komorowski. Dodał, iż ma satysfakcję również z odnotowania przez szefa MSZ "istotnej zmiany, która nastąpiła w relacjach polsko-francuskich", co - jak ocenił - "miało istotny wpływ na sukces w negocjacjach dotyczących budżetu UE w ramach następnej perspektywy finansowej". Jak mówił prezydent, to Francja "odegrała istotną rolę m.in. dlatego, że zniknęły przeszkody, które w pewnej części mogły utrudnić uzyskanie odpowiedniego efektu". - Podobnie sądzę, że można odnotować z satysfakcją większe urealnienie relacji ze Stanami Zjednoczonymi i oparcie ich o bardziej racjonalnie, a nie emocjonalne przesłanki, z korzyścią pewnie dla obu stron - podkreślił.