Krzystek chciał startować z wyborach samorządowych z ramienia szczecińskiej Platformy Obywatelskiej, do której należał. W sobotę rada regionalna zachodniopomorskiej PO zdecydowała jednak, że to nie Krzystek, ale poseł Arkadiusz Litwiński będzie kandydatem partii do fotela prezydenta Szczecina. Krzystek po tej informacji zawiesił swoje członkostwo w Platformie. Na konferencji prasowej Krzystek wyliczał, ile Szczecin zyskał w trakcie jego kadencji. W jego ocenie, Szczecin z miasta zmarginalizowanego stał się obszarem atrakcyjnym dla inwestorów, z dobrze przygotowanymi planami zagospodarowania przestrzennego, miastem bezpiecznym, w którym rozpoczęto wiele inwestycji. "To był dobry okres dla miasta" - podsumował. Przedstawił również program dalszego rozwoju miasta, tzw. kontrakt dla Szczecina. Filarami na kolejną kadencję wg. Krzystka mają być: przyciąganie inwestorów do miasta, rewitalizacja Szczecina by miasto stawało się bardziej przyjazne dla mieszkańców, traktowanie kultury, turystyki i sportu jako segmentów gospodarczych przynoszących dochody, a ponadto ekologia oraz transgraniczność. - Miastu potrzebna jest kontynuacja rządów, by móc zrealizować plany jego rozwoju - podkreślał Krzystek. O prezydenturę Szczecina zawalczy w listopadzie siedmiu kandydatów. Piotr Krzystek, Małgorzata Jacyna-Witt oraz Bartłomiej Sochański chcą startować z poparciem własnych komitetów. Z Platformy Obywatelskiej startować będzie Arkadiusz Litwiński, Prawo i Sprawiedliwość wystawia senatora Krzysztofa Zarembę, Polskie Stronnictwo Ludowe - Annę Nowak, a Sojusz Lewicy Demokratycznej - Jędrzeja Wijasa.