- To jest mój obowiązek jako prezydenta Rzeczypospolitej i jest dla mnie rzeczą oczywistą, że taką pełną solidarność muszę wyrazić - powiedział prezydent na wspólnym z Borys briefingu prasowym. Podkreślił, że chciałby liczyć na solidarność ze strony całej Unii Europejskiej w sprawie sytuacji Polaków na Białorusi. - Chcę wezwać Unię do solidarności. Solidarności, która jest naszym rodakom, ale w ogóle tym wszystkim, którzy chcieliby zmian na Białorusi, niezmiernie potrzebna - powiedział Lecz Kaczyński. Zaznaczył, że Polska broni nie tylko swoich rodaków, ale także zasad, które są z punktu widzenia systemu wartości Unii uniwersalne i podstawowe: broni społeczeństwa obywatelskiego, w ramach którego jest miejsce i są prawa dla mniejszości narodowych oraz swoje prawa ma również opozycja. Borys: Solidarność prezydenta bardzo ważna Szefowa Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżelika Borys powiedziała po poniedziałkowym spotkaniu z prezydentem, że solidarność Lecha Kaczyńskiego z rodakami na Białorusi ma dla nich ogromne znaczenie. Borys dziękowała prezydentowi za wyrażenie tej solidarności. - Ma to ogromne znaczenie dla tysięcy Polaków i nie tylko, którzy dzisiaj walczą o swoje prawa, o prawa do normalności - podkreśliła Borys na spotkaniu z mediami w Pałacu Prezydenckim. Jak zaznaczyła, od pięciu lat ZPB jest nieuznawany przez białoruskie władze, a od roku nasiliły się szykany wobec Polaków, wyrażone ostatnio w brutalnym przejęciu przez białoruską milicję Domu Polskiego w Iwieńcu. Borys podkreślała, że dzisiaj ZPB oskarża się, że jest "tą złą mniejszością", która chce zepsuć dialog władz Białorusi z Europą. Szefowa ZPB zwróciła uwagę, że we wrześniu 2009 roku zostało wysłane pismo do prezydenta Białorusi, podpisane przez 5 tys. członków związku, w którym zaznaczono, że ZPB nie jest żadną partią polityczną i że chce dobrej współpracy Polski z Białorusią. Jak dodała, list ten pozostał jednak bez odpowiedzi, a doszło do kolejnego ataku ze strony władz białoruskich. Borys podkreśliła, że od 2005 ZPB cały czas mówi o dialogu z władzami Białorusi, ale - jak zastrzegła - nie może być to monolog. - I dzisiaj właśnie państwo, władze Białorusi walczą ze swoimi obywatelami, z niezależną organizacją - oceniła. - Mimo tego, jest determinacja ludzi, dzięki właśnie solidarności, poparciu. Dlatego tak ważne jest poparcie prezydenta Rzeczypospolitej, ponieważ dla wielu Polaków na Białorusi pan prezydent jest również ich prezydentem i za to serdecznie dziękuję - zakończyła szefowa związku.