Projekt ustawy o SN przewiduje między innymi powstanie dwóch nowych izb: Dyscyplinarnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.Ta druga miałaby się zajmować nową instytucją w polskim prawie - skargą nadzwyczajną. Będzie ona mogła zostać wniesiona od każdego prawomocnego orzeczenia, wydanego przez sąd każdego szczebla. Prezydent wyraził przekonanie, że nowa instytucja nie zablokuje prac całego Sądu Najwyższego. - Z jednej strony - rozpatrywanie skarg zajmie się wyłącznie jedna z sześciu izb Sądu - z drugiej - skargę będzie można wnieść tylko za pośrednictwem uprawnionej instytucji, argumentował Andrzej Duda w rozmowie z Radiem Olsztyn. Podkreślił, że propozycja jest adresowana do tych osób, które mają głębokie poczucie krzywdy na skutek orzeczeń polskich sądów. Wyraził nadzieję, że pozwoli im odzyskać wiarę w sprawiedliwość i państwo prawa.Zgodnie z prezydenckim projektem skargę nadzwyczajną będzie mógł wnieść Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich, grupa co najmniej 30 posłów lub 20 senatorów, oraz - w zakresie swojej właściwości - Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego i Rzecznik Finansowy. Skarga nadzwyczajna grupy posłów lub senatorów wnoszona będzie przez Marszałka Sejmu lub Marszałka Senatu. Według prezydenckiej propozycji skargę nadzwyczajną do SN można by wnieść się w terminie 5 lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia. Przez 3 lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 roku. Skargi nadzwyczajne byłyby badane przez dwóch sędziów SN i jednego ławnika.