Zwierzchnik sił zbrojnych ocenił, że obecnie widać owoce dawno rozpoczętej pracy nad głęboką modernizacją polskiej armii. Podkreślił, że zmiany w polskich siłach zbrojnych idą w dobrym kierunku. W tym kontekście zwrócił się do towarzyszącego mu podczas wizyty eurodeputowanego Jerzego Buzka. Gdy Buzek był premierem, Komorowski był w jego gabinecie szefem MON. - Mam nadzieję Jurku, że też odczuwasz satysfakcję, że trudne, zaczęte wtedy reformy dzisiaj owocują tak znakomicie - powiedział Komorowski. Prezydent wyraził przekonanie, że w kolejnych latach będzie utrzymany rozwój sił specjalnych - zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym - i przed tym rodzajem wojsk jest dobra przyszłość. - Taka jest logika rozwoju armii nowoczesnych, taka jest logika także wynikająca z doświadczeń, z obserwacji, które możemy poczynić, patrząc także na to, co się dzieje i w bezpośrednim naszym, polskim sąsiedztwie, otoczeniu bezpieczeństwa - powiedział zwierzchnik sił zbrojnych. - Należy jednak w sposób bezwzględny także dbać o to, aby jednostki sił specjalnych były szkolone, wyposażane, były przygotowywane do działań w ramach obrony na polskim teatrze działań wojennych; żeby były przygotowane jako najlepsze z najlepszych jednostek do działania w ramach planów ewentualnościowych NATO, ale w ramach planów obrony polskiego przede wszystkim terytorium, albo - w wypadku wspólnej misji - na zewnątrz, w ramach krajów członkowskich - podkreślił prezydent. Apel o mądre wydawanie środków na polską armię Zaznaczył, że wymaga to daleko idących zmian oznaczających "dalsze wzbogacanie jednostek sił specjalnych" o nowoczesne systemy. Za przykład poprawy wyposażenia uznał pokazanego mu w gliwickiej jednostce drona. - Ten samolot bezzałogowy, który ma swoje osiągnięcia i dobrą markę, dobrą renomę, powinien stanowić sygnał dla nas wszystkich, że właśnie należy stawiać na tego typu sprzęt w wymiarze szerszym, w ramach całości sił zbrojnych - wskazał Komorowski. Przypomniał, że niedługo ma powstać narodowy program bezzałogowców. W jego opinii to szansa nie tylko dla wojska, ale też polskiej myśli technicznej. - Ten samolot jest przejawem polskiej myśli technicznej, może być także celem dobrze ulokowanych polskich aspiracji, ambicji typu naukowego czy inżynierskiego - ocenił. Zaapelował o mądre wydawanie środków na polską armię. W ramach wieloletniego programu modernizacji polskich sił zbrojnych, przyjętego we wrześniu ub.r., na poprawę uzbrojenia do 2022 r. zostanie przeznaczonych ponad 100 mld zł. Po swym wystąpieniu prezydent rozmawiał z żołnierzami jednostki, potem obejrzał pokaz wyszkolenia z udziałem śmigłowca. Na koniec zrobił sobie zdjęcie z gliwickimi komandosami. Agat może prowadzić akcje bezpośrednie na lądzie Agat jest jedną z kilku w kraju jednostek wojsk specjalnych, inne to Grom, Formoza, Nil i Jednostka Wojskowa Komandosów w Lublińcu. Agat jest najmłodszą formacją wojsk specjalnych. Powstała w 2011 r., zastępując gliwicki Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej, który istniał od 2005 r. Jego żandarmi uczestniczyli w licznych misjach zagranicznych, m.in. w Iraku, Bośni i Hercegowinie, Kongu, Afganistanie oraz Czadzie. Jednostka ma osiągnąć pełne zdolności operacyjne w 2016 r. Agat może prowadzić akcje bezpośrednie na lądzie, specjalizuje się też we wsparciu militarnym i wsparciu operacji antyterrorystycznych. Może także ochraniać infrastrukturę, uczestniczyć w likwidowaniu skutków klęsk żywiołowych i udzielać pomocy humanitarnej. Agat jest wyposażony w cięższy sprzęt niż inne jednostki specjalne, także przeciwpancerny. Nazwa Agat nawiązuje do historycznego kryptonimu powstałego 1 sierpnia 1943 r. oddziału dywersji bojowej Kedywu (Kierownictwa Dywersji) Komendy Głównej Armii Krajowej. Ówczesna nazwa oddziału zasilonego przez harcerzy warszawskich Szarych Szeregów pochodziła od złożenia wyrazów Anty-Gestapo. Najbardziej znaną akcją dawnego Agatu był udany zamach na dowódcę SS i policji na dystrykt warszawski Franza Kutscherę. Do genezy nazwy jednostki nawiązał podczas swej wizyty prezydent. - Jestem pewien, że nosicie ten kryptonim z dumą, świadomi, że on niezwykle zobowiązuje nas wszystkich do dbania o poziom polskich sił specjalnych, o ich rozwój, o ich dobrą perspektywę - powiedział.