- Wszystko zależy od was, nie od najwyższych władz, od tego kto na kogo odda głos. Tutaj wszyscy mają pełną wolność, a wybór jest być może jeszcze jaśniejszy niż dwa lata temu - powiedział prezydent w piątek w Lubinie podczas obchodów 25-lecia "zbrodni lubińskiej". Według L. Kaczyńskiego, widać dzisiaj, że "nikt nie czyni różnicy między silnymi a słabymi, jeśli chodzi o dziś rządzących, że jest odwaga nawet narażania się najpotężniejszym". - Ale albo ta odwaga uzyska społeczne poparcie, albo poparcie uzyskają inni - powiedział prezydent. - Trzeba przeciwstawić się planowi budowy Rzeczpospolitej dla bogaczy, skonstruowanej w ten sposób, aby przewagę mieli ci, którzy mają pieniądze i tylko oni decydowali o państwie - mówił prezydent. - Zawsze są biedniejsi i zamożniejsi. System, który zakładał równość wszystkich pod tym względem doprowadził wszystkich do nędzy i dlatego nie będziemy do niego wracać - podkreślił. Nie zmienia to jednak faktu - mówił Lech Kaczyński - że biedny i bogaty mają po jednym głosie do oddania w wyborach. Według prezydenta, o sukcesie w demokratycznej grze powinna decydować umiejętność pozyskania poparcia większości, a nie miejscowe układy.