Podczas powitania przybyłych na pogrzeb gości kardynał Stanisław Dziwisz zwrócił się bezpośrednio do prezydenta Miedwiediewa. - Siedemdziesiąt lat temu Katyń oddalił dwa narody, a ukrywanie prawdy o niewinnie przelanej krwi nie pozwalało zabliźnić się bolesnym ranom - mówił metropolita krakowski. - Tragedia sprzed ośmiu dni wyzwoliła wiele pokładów dobra, tkwiących w osobach i narodach. Współczucie i pomoc, jakiej doświadczyliśmy w tych dniach od braci Rosjan, ożywia nadzieje na zbliżenie i pojednanie naszych dwóch słowiańskich narodów. Te słowa kieruję do pana prezydenta Rosji - powiedział Kardynal Dziwisz. Dodał, że pojednanie jest zadaniem dla naszego pokolenia. Podejmijmy je wielkodusznie - apelował. Wcześniej prezydent Miedwiediew spotkał się na Wawelu z pełniącym obowiązki prezydenta Polski Bronisławem Komorowskim. W rozmowie uczestniczył również premier Donald Tusk. W jej trakcie Miedwiediew po raz kolejny zapewnił, że strona rosyjska nadal będzie maksymalnie otwarta na współpracę z władzami Polski przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Dodatkowo prezydent Rosji raz jeszcze przekazał wyrazy współczucia rodzinie i bliskim ofiar katastrofy, a także całemu narodowi Polski. Delegacja rosyjska przyleciała do Krakowa około południa mimo utrudnień w ruchu lotniczym spowodowanych pyłem wulkanicznym znad Islandii. Powrotny samolot do Moskwy wystartował niedługo po mszy pogrzebowej około godz. 17.00 Była to pierwsza wizyta Miedwiediewa w Polsce.