- NATO okazało się jedynym w miarę skutecznym eksporterem stabilizacji i bezpieczeństwa. Stąd uważam to za jeden z największych sukcesów Polski w okresie ostatnich dwudziestu lat - powiedział podczas konferencji prasowej prezydent, pytany przy okazji 10. rocznicy przystąpienia naszego kraju do Sojuszu o ocenę członkostwa Polski w NATO. - Jestem szczęśliwy, że obchodzimy już dziesięciolecie - podkreślił Lech Kaczyński. Prezydent dodał, że należał do grupy polityków, którzy chcieli członkostwa Polski w NATO już w 1991 roku. - Wtedy spotykaliśmy się z murem ze strony większości naszej klasy politycznej i to także tej, która się wywodziła z "Solidarności" - zaznaczył. Jak mówił, na początku lat 90. pojawiały się też "jakieś ułudy związane z tym, że na miejsce NATO będzie OBWE, które zapewni bezpieczeństwo w Europie". Ostatecznie - zaznaczył - "ci, którzy na początku lat 90-tych głośno wypowiadali się przeciwko NATO, później Polskę tam wprowadzali". - Takie paradoksy w historii bywają - dodał. Prezydent podkreślił, że liczy na to, iż Pakt Północnoatlantycki "będzie paktem nie tylko politycznym, ale też wojskowym, który będzie się rozszerzał". Jego zdaniem, rozszerzenie "w pierwszym rzędzie" powinno objąć Ukrainę i Gruzję. - To jest moje podstawowe życzenie wobec NATO na najbliższe lata - dodał prezydent. Polska, wraz z Czechami i Węgrami, przystąpiła do NATO 12 marca 1999 r.