Decyzja Marka Sawickiego jest pokłosiem afery taśmowej w PSL. Zrobione ukrytą kamerą nagranie z rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, uznawanego za bliskiego człowieka Waldemara Pawlaka z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego ujawnił "Puls Biznesu". Według informacji medialnych odbyła się ona w styczniu 2012 r. niedługo po odwołaniu Łukasika - pod koniec 2011 r. - z funkcji prezesa ARR. (Prezesa ARR powołuje i odwołuje premier na wniosek ministra rolnictwa w porozumieniu z ministrem finansów). Sawicki to pierwszy od kilkunastu lat szef resortu rolnictwa, który utrzymał się na stanowisku pełną kadencję. Ministrem Rolnictwa był od listopada 2007 r. - w obu gabinetach premiera Donalda Tuska. W marcu 2011 r. PiS złożył wniosek o odwołanie go z funkcji. Według tej partii jego działania jako szefa resortu doprowadziły do ubóstwa polskiej wsi. Sawickiego bronił w Sejmie premier Tusk, który przekonywał, że "jest on świetnym ministrem". Ostatecznie posłowie odrzucili wniosek o wotum nieufności.