- Podpisałem ją w głębokim przekonaniu, że służy porozumieniu i wypełnieniu porozumienia z górnikami - powiedział Komorowski na specjalnej konferencji prasowej.Podkreślał, że na ustawę czekają środowiska górnicze, które w niej upatrują stworzenia ram pozwalających na lepsze restrukturyzowanie sektora górniczego. Według Komorowskiego dialog i dobre ramy prawne to "droga do racjonalnych decyzji". Dodał, że podpisana przez niego ustawa "węglowa" to "cząstka sensownego działania na rzecz rozwiązywania najtrudniejszych nawet problemów na zasadzie porozumienia, a nie konfliktów". - To porozumienie między rządem a związkami zawodowymi uzyskane w warunkach trudnych, jest podwójnie wartościowe. Także dlatego, że otwiera możliwość - bez gwarancji - dobrego wykorzystania tej ustawy dla koniecznej restrukturyzacji całego górnictwa węgla kamiennego w Polsce - powiedział prezydent. Podpis wbrew apelom Jak przypomniał Komorowski, nie brakowało osób, które apelowały, by ustawy nie podpisywać. Był wśród nich kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda. - Mam nadzieję, że ci, którzy apelowali o jej niepodpisywanie, dziś zweryfikują swoje przekonania - mówił. Dodał, że sugerowałby, aby zanim sformułuje się żądania wetowania ustaw, zastanowić się, czy nie ma to służyć zaspokajaniu własnych potrzeb, przez "żerowanie na konfliktach i problemach". Ustawa górnicza po nowelizacji nie zakłada już likwidacji czterech kopalń Kompanii Węglowej. Trafią one do spółki restrukturyzacyjnej, bądź zostaną podzielone. Górnicy dostaną też większy niż pierwotnie planowano program osłonowy.