- Prezydent podpisał wszystkie nominacje, które przesłał minister spraw zagranicznych. Nie ma już żadnych zaległości. W ubiegłym tygodniu zostały przekazane do ministerstwa - powiedział dyrektor biura spraw zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik. Według Kancelarii Prezydenta, Ryszard Schnepf ma być ambasadorem w Hiszpanii i Andorze, Michał Murkociński w Syrii, Andrzej Jaroszyński w Australii, Krzysztof Olendzki w Tunezji, a Jacek Perlin w Kolumbii. Lech Kaczyński zaakceptował wyjazd Tomasza Niegodzisza na placówkę do Libanu i Wojciecha Zajączkowskiego - do Rumunii. Wcześniej o nominacjach prezydenckich informowała TVP. Na podpis prezydenta czeka jeszcze Piotr Kłodkowski (Indie). - Nominacji Andrzeja Krawczyka nie będzie - powiedział Handzlik. Andrzej Krawczyk od kilku dni pełni funkcję szefa polskiej ambasady w Bratysławie w randze charge d'affaires. Jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych. Na tę nominację nie zgodził się jednak prezydent Lech Kaczyński. Prezydent przyznawał wielokrotnie, że między nim a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim jest spór o kandydaturę Krawczyka. Pytany w kwietniu, dlaczego budzi ona jego sprzeciw L. Kaczyński mówił, że Krawczyk nie poinformował go "o istotnych fragmentach życiorysu". Krawczyk od 2006 roku był prezydenckim ministrem odpowiedzialnym za sprawy międzynarodowe. W lutym 2007 roku podał się do dymisji po tym, jak prezydentowi przekazano informację, że w stanie wojennym miał być tajnym współpracownikiem WSW. Chodziło o dokumenty przekazane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego podczas procedury uzyskiwania certyfikatu dostępu do informacji niejawnych. W marcu Krawczyka oczyszczono z zarzutu współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Nie wrócił jednak do pracy w Kancelarii Prezydenta.