od połowy marca przebywał w areszcie pod zarzutami molestowania urzędniczek i gwałtu na jednej z nich, ciężarnej. Sąd zastosował wobec Małkowskiego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju, zawieszenie w pełnieniu obowiązków służbowych oraz zakaz kontaktów z pokrzywdzonymi. Jeden z obrońców Małkowskiego mec. Piotr Afeltowicz powiedział, iż sąd, uchylając areszt jego klienta, stwierdził, że ustała obawa matactwa. - Sąd, przychylając się do stanowiska obrony, nie uwzględnił dotychczasowego argumentu prokuratury o zastosowaniu najsurowszego środka w postaci aresztu - powiedział Afeltowicz Sąd na obecnym etapie postępowania uznał, iż najistotniejsza przesłanka, czyli obawa matactwa, "odpadła". Według Afeltowicza, sąd stwierdził także, iż ustała również przesłanka w postaci grożącej surowej kary i jest ona coraz mniej prawdopodobna. - To też jest dobry prognostyk dla nas obrońców na przyszłość - powiedział mecenas. Postanowienie sądu było jawne, natomiast uzasadnienie odbyło się za drzwiami zamkniętymi. Postanowienie jest prawomocne z chwilą ogłoszenia. Według obrońców Małkowskiego, postanowienie dotrze do aresztu w Białymstoku jeszcze dziś i prezydent opuści areszt.