. Nie wykazał pełnej lojalności i dlatego - jak zaznaczył - sprzeciwia się jego nominacji na ambasadora. był zaskoczony słowami prezydenta. Jak powiedział reporterce RMF FM Agnieszce Burzyńskiej, nie zrezygnuje z kandydowania na ambasadora mimo oporów prezydenta. Podkreśla, że nie docierały do niego żadne oficjalne ani nieoficjalne sygnały o tym, aby jego osoba budziła jakiekolwiek zastrzeżenia prezydenta. - To jakieś nieporozumienie. Ja jestem do dyspozycji, jeżeli pan prezydent, jego urząd, Kancelaria chciałyby ode mnie jakichś wyjaśnień - powiedział Krawczyk. Krawczyk zapewnia, że jest i był wobec prezydenta całkowicie lojalny. Od Kancelarii oczekuje oficjalnego uzasadnienia zastrzeżeń. Zrezygnuje tylko wtedy, kiedy jego kandydaturę wycofa Radosław Sikorski.