- Prezydent ma dbać o polską demokrację, to jest jego zobowiązanie konstytucyjne, a polska demokracja obecnym kształtem mediów jest zagrożona - powiedział J.Kaczyński w czwartkowych radiowych "Sygnałach Dnia". - Taka asymetria, taki brak obiektywizmu bardzo potężnych mediów, zakłóca mechanizmy demokratyczne w sposób zupełnie oczywisty. W tej chwili media nie wypełniają swojego bardzo ważnego z punktu widzenia demokracji zadania, to znaczy nie pełnią funkcji kontrolnej wobec rządu - dodał prezes PiS. Według niego, media "nieustannie, bez najmniejszych podstaw faktycznych, posługują się często oczywistym pomówieniem, łgarstwem po prostu, atakują opozycję i wyraźnie dążą do w istocie jej anihilacji, znaczy do sytuacji w której w Polsce nie będzie opozycji, czyli do likwidacji demokracji. Taka jest prawda odnosząca się do niektórych telewizji, niektórych gazet i prezydent ma święty obowiązek to powiedzieć" - podkreślił J.Kaczyński. Prezydent Lech Kaczyński w poniedziałek w TVP2 ocenił, że "czwarta władza jest jednym z olbrzymich problemów polskiej demokracji". Jak dodał, dopóki obywatel nie będzie informowany prawdziwie, "demokracja jest żartem". B.premier był też pytany w "Sygnałach Dnia" dlaczego przedstawiciel PiS w Radzie Programowej TVP poseł Jan Ołdakowski głosował za wyborem do prezydium posła SLD Piotra Gadzinowskiego. - Jestem tym w najwyższym stopniu zdumiony i zaskoczony - odparł J.Kaczyński. Dodał, że Ołdakowski nie konsultował tej decyzji wcześniej i będzie z nim o tym rozmawiał. Zapewnił, że "nie był to żaden element" porozumienia z SLD w sprawach ustawy medialnej.