Kultura żydowska w Polsce była, jest i powinna być nadal niezwykle istotna; przenikanie się kultur obu naszych narodów w czasie blisko tysiącletniej historii wspólnego życia to dziedzictwo, które powinno być przekazywane i kontynuowane - powiedział prezydent. "Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, poczynając od kwestii związanych z miejscami pamięci, poprzez kwestię prezentowania w Polsce tradycji, kultury żydowskiej, rozmawialiśmy o muzeum POLIN w Warszawie, o kwestiach edukacyjnych" - mówił prezydent. Jak zaznaczył, podkreślał wagę tego, aby nie tylko młodzi Polacy uczyli się o blisko tysiącu lat wspólnego życia naszych narodów na terenie Polski, ale także aby młodzież żydowska, przyjeżdżając z Izraela do Polski nie odwiedzała tylko hitlerowskich obozów zagłady, ale by odwiedzała też muzeum POLIN, czy muzeum w Markowej poświęcone Polakom ratującym Żydów w czasie Holokaustu "aby zobaczyć że nasze narody żyły na tej ziemi razem zgodnie przez blisko tysiąc lat i że to niemiecki nazizm, doprowadził do zagłady Żydów". Prezydent mówił, że podczas spotkania poruszono także sprawę antysemityzmu. Jak zaznaczył, przedstawiciele organizacji żydowskich byli wdzięczni za jego "zdecydowane wypowiedzi w tej sprawie". "Powiedziałem, że w sposób absolutnie jednoznaczny będę podtrzymywał, że w Polsce antysemityzm, nawoływanie do niego, jest karane i w związku z tym wobec takich osób, kiedy udaje się je zatrzymać, są wyciągane konsekwencje prawne" - podkreślił prezydent. Jak dodał, mówił też o tym, że kwestia antysemityzmu w dużym stopniu jest także kwestią edukacji. "Powiedziałem, że swojej postawy nie zmienię; uważam, że kultura żydowska w Polsce była, jest i powinna być niezwykle istotna, że te prawie tysiąc lat współistnienia naszych narodów to także kwestia przenikania się obu kultur i że to jest nasze bogactwo, które powinno być pokazywane i kontynuowane" - powiedział prezydent.(PAP) Z Nowego Jorku Marzena Kozłowska