W poniedziałek prezydent podpisał nowelizację Prawa o ustroju sądów; Komorowski wniósł do Sejmu tę propozycję jako odpowiedź na spór wywołany likwidacją 79 sądów rejonowych przygotowaną przez Gowina. Dzięki nowelizacji ustawy przywróconych ma być nawet 58 zniesionych sądów. W reakcji na podpis prezydenta Gowin stwierdził, że "to dzień triumfu układów i koterii zawodowych". Komorowski powiedział, że nie dziwi go krytyka ze strony Gowina, gdyż to on był autorem rozwiązania likwidującego sądy rejonowe. Podkreślił jednocześnie, że b. minister sprawiedliwości jest osamotniony w swej krytyce, bo zaledwie 1 proc. parlamentu ma takie samo zdanie. Przypomniał w tym kontekście, że prezydencką propozycję udało się przyjąć na zasadzie konsensu, przy sprzeciwie jedynie kilku posłów. Prezydent tłumaczył, że - przygotowując propozycję - kierował się wolą zakończenia sytuacji niestabilności w sądownictwie, która rzutowała na pracę i klimat panujący w sądach. Przekonywał, że jego zamiarem było zlikwidowanie stanu konfliktu - nie tylko politycznego, ale też w środowisku. Zaznaczył, że dzięki podpisanej w poniedziałek ustawie będą jasne, logiczne kryteria dotyczące tego, gdzie sądy mogą funkcjonować, a gdzie nie. Prezydent wyraził też zadowolenie, że sprawę udało się załatwić. "To pozwoli na wprowadzenie filtra" Komorowski nawiązał także podczas rozmowy z dziennikarzami do swej najnowszej inicjatywy ustawodawczej - polegającej na przywróceniu instytucji asesorów sądowych w sądach powszechnych. Prezydent podkreślił, że zgłosił projekt ustawy w przekonaniu, że to pozwoli na wprowadzenie "filtra", który będzie dawał możliwość sprawdzenia się w roli asesora, czyli tzw. "przed-sędziego". Ponadto umożliwi to uwolnienie sędziów od spraw drobnych - dodał. Nawiązując do niezbędnych zmian w wymiarze sądownictwa, prezydent wskazał również potrzebę głębokiej zmiany funkcjonowania prokuratury. Podkreślił, że stara się popierać inicjatywy rządu dotyczące nowelizacji ustawy o prokuraturze. Zaznaczył również, że stara się patronować bezpłatnemu poradnictwu prawnemu dla obywateli. "Tego domagają się środowiska sędziowskie" Prezydencki minister Krzysztof H. Łaszkiewicz, odnosząc się do projektu przywracającego asesorów sędziowskich, tłumaczył że - zgodnie z nim - asesor nie będzie mógł rozpatrywać kwestii związanych z prawem upadłościowym i ze stosowaniem aresztu. - Natomiast będzie rozpatrywać sprawy przydzielane przez prezesa sądu, te proste - powiedział. Dodał, że dzięki temu będzie można przekonać się, jakie predyspozycje do pracy ma dana osoba. Łaszkiewicz przyznał, pytany przez dziennikarzy, że powrót tzw. sędziego na próbę jest potrzebny, bo niektórzy sędziowie są za młodzi i zbyt mało doświadczeni. - Tak, środowiska sędziowskie domagają się od dawna tego - wskazał. Zwrócił uwagę, że - zgodnie z obecnym stanem prawnym - powołanego przez prezydenta sędziego nie można już odwołać. Prezydent we wtorkowej rozmowie z dziennikarzami powiedział, że nowela Prawa o ustroju sądów oraz projekt ws. przywrócenia asesury są jednymi z szeregu inicjatyw odnoszących się do wymiaru sprawiedliwości. W tym kontekście wymienił także m.in. propozycje dotyczące Trybunału Konstytucyjnego oraz Sądu Najwyższego.