Tygodnik w artykule "Sekrety akt smoleńskich" pisze o tym, co można znaleźć w 70 tomach akt śledztwa smoleńskiego. Słowa o ty, że prezydent doprowadzi do tragedii, Florczak miał powiedzieć szefowi BOR-u Marianowi Janickiemu, który opowiedział o tym prokuraturze wojskowej w kwietniu 2011 r. "Szefie, współpracowałem z Kancelarią Prezydenta Kwaśniewskiego, przez osiem lat ta współpraca była ideałem, każdy wiedział, co ma robić, nikt nikomu nie wchodził w kompetencje. To, jak wygląda nasza współpraca z obecną kancelarią, to jest jedna wielka katastrofa" - miał mówić Florczak. Według słów funkcjonariusza, który odszedł ze służby po katastrofie Janicki miał utrudniać relacje z Kancelarią Prezydenta, bo odmówiono mu załatwienia stopnia generalskiego. Według "Newsweeka" to on miał też najwięcej do powiedzenia w sprawie rzekomej kłótni kapitana Protasiuka z generałem Błasikiem przed tragicznym lotem prezydenckiego samolotu. Więcej na temat aktów śledztwa smoleńskiego w artykule Michała Krzymowskiego i Wojciecha Cieśli "Sekrety akt smoleńskich" w tygodniku "Newsweek".